Wiadomości
parafiakobior.pl
Radość w sercu trwa – kilka rodzicielskich refleksji…

Już we wrześniu ubiegłego roku dzieci rozpoczęły swą wspólną drogę przygotowań do spotkania z Panem Jezusem w sakramencie Eucharystii. Uczestniczyły w katechezach, nabożeństwach, w październiku otrzymały poświęcone różańce, w grudniu – medaliki z Matką Bożą, w lutym – świece komunijne i skarbczyki.
W maju czekało nas jeszcze wiele pracy dotyczącej przygotowania naszego kościoła na samą uroczystość, ale dzięki zaangażowaniu wielu rodziców, nauczycieli, a nawet dzieci wszystko przebiegło bardzo sprawnie. Zarówno dzień Pierwszej Spowiedzi, jak i Pierwszej Komunii Świętej był ogromnym przeżyciem dla każdego z nas. Piękny śpiew i dekoracja kościoła nadały elegancji, a dzieci wraz z księdzem i nauczycielami sprawiły, że uroczystość ta była bardzo wzruszająca. Dzięki zaangażowaniu pobliskiej piekarni, zgodnie z tradycją, mogliśmy też zabrać do swoich domów chleb - symbol żywego Chrystusa.
Pan Bóg pobłogosławił nas także pogodą – zarówno w dzień uroczystości, jak i podczas Białego Tygodnia, a później pielgrzymki do Piekar Śląskich.

Na pielgrzymce modliliśmy się przed cudownym obrazem Matki Bożej; mieliśmy też okazję zwiedzić Muzeum Sanktuaryjne Bazyliki NMP, po którym – jak po swoim domu - oprowadził nas ksiądz wikary. Pomógł nam też zorganizować w ogrodzie parafialnym piknik z wieloma atrakcjami. Słodyczowo-owocowy poczęstunek przy kawie i kiełbaski pieczone na grillu nie były jedynymi atrakcjami tego popołudnia. Dzięki zaangażowaniu wielu rodziców dzieci mogły same ukręcić watę cukrową, przygotować popcorn oraz kosztować owoców z fontanny czekoladowej. Przy tak pięknej pogodzie ogromną frajdą dla dzieci (i nie tylko) była zabawa na dmuchanych zjeżdżalniach. Każdy znalazł chyba coś dla siebie, by cieszyć się chwilą relaksu.
Bardzo miły jest fakt, że z naszymi dziećmi do Pierwszej Komunii Świętej przystąpiły także dzieci z innej parafii. Spotkaliśmy się z ogromną wdzięcznością za stworzenie im takiej możliwości, ale i dla nas było to wielką radością.
Dzieci pierwszokomunijne zostawiły dla kościoła po sobie pamiątkę w postaci kadzielnicy z akcesoriami, która - mamy nadzieję - będzie długo służyć, ale same otrzymały dużo większy prezent: Pana Jezusa, który zostanie w ich serduszkach na zawsze.