Wiadomości
parafiakobior.pl
W naszej wspólnocie powitaliśmy niedawno szczególnego gościa: przybywającego do nas w znakach relikwii św. ojca Pio.

Wraz z relikwiami krwi świętego mogliśmy uczcić także należący do niego habit, a także rękawiczkę, która nosił na dłoni ze stygmatem męki Pana Jezusa.
Jako kustosz relikwii towarzyszył im 83-letni ks. Paolo Cecere, duchowy uczeń św. o. Pio, który dobrze znał świętego i wiele razy się u niego spowiadał. Jemu też zawdzięczał swój wybór kapłańskiej drogi życiowej. Z nami podzielił się swoim świadectwem i wspomnieniami.
Opowiedział o swoich życiowych rozterkach, które pomógł mu rozwiązać o. Pio, wspierając najpierw jego nawrócenie, a później także jego życiowy wybór kapłańskiej drogi. - Miałem 17 lat, kiedy poznałem o. Pio. Wiele lat służyłem do Mszy świętej, spowiadałem się u ojca Pio, towarzyszyłem mu w chwilach odpoczynku. Od niego uczyłem się pokory w spełnianiu woli Bożej, cierpliwego znoszenia wszelkich trudów i cierpień w milczeniu, a także miłości do drugiego człowieka, umiejętności przebaczania.
- Przez całe życie był dla mnie wielkim przykładem, wielką siłą. Dzięki niemu udało mi się stworzyć wielkie dzieła: zbudowałem w moim mieście parafialne centrum, organizowałem pomoc dla dzieci z Albanii.
- Myślę, że ta wędrówka przez Polskę to plan Boży, a może jest w tym także wyraz tej więzi, jaka łączyła o. Pio ze św. Janem Pawłem II - mówi ks. Cecere, podkreślając, że inicjatywa należała do polskiego kapłana - ks. Jarosława Cieleckiego.
- Ojciec Pio nas powołał, żebyśmy tę misję wypełnili. Nie jest to łatwe w moim wieku i niewątpliwie jeśli mam a to siły, to nie są to moje siły, ale otrzymałem je od Pana Boga. Niesłychane jest dla nas to, że to zaplanowane od wielu miesięcy pielgrzymowanie relikwii z Pietrelciny zbiegło się idealnie z przewiezieniem trumny z ciałem św. o. Pio z San Giovanni Rotondo do Watykanu. Wyruszaliśmy dokładnie o tej samej porze! Ale prawdziwym znakiem są te tłumy wiernych w kościołach, te spowiedzi i nawrócenia - zaznacza ks. Cecere.

- W Jubileuszowym Roku Miłosierdzia o. Pio chce nam zostawić przesłanie, byśmy odkrywali łaski, jakie otrzymujemy w sakramencie pokuty, aby dzięki nim wzrastała nasza wiara. On sam spowiadał się prawie codziennie, bo tylko w ten sposób mógł zbliżać się do Boga i iść drogą tak wielkiego cierpienia - dodawał ks. Cecere.
Po Eucharystii koncelebrowanej przy relikwiach św. ojca Pio każdy obecny mógł je uczcić, powierzając orędownictwu świętego swoje sprawy, troski i prośby.